Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie

Czyli o wymianie zaproszeń ślubnych…

goscie-weselni

Fot. Ryan Polei (Flickr.com)

Wręczanie zaproszeń na ślub i wesele przypomina czasami wymianę handlową:

„Tak świetnie bawiliśmy się na Waszym weselu, proszę, oto zaproszenie do nas!”

„Słuchaj, skoro ona nas nie zaprosiła, to my chyba też nie musimy jej zapraszać?”

„Bez żalu mogłabym nie zaprosić cioci Piątawodapokisielu, ale przecież tańczyliśmy na weselu jej córki!”

Czytaj dalej