Czyli o karmieniu się tortem weselnym.
Przyznam, że to jeden z weselnych „zwyczajów”, którego bardzo nie chciałam wcielić w życie na swoim przyjęciu.
Wydaje mi się, że rozumiem mniej więcej sens tej czynności: pierwszy symboliczny kawałek tortu i wzajemne „jedzenie sobie z dzióbków” – jest dobrobyt, jest współpraca, jest rodzinna harmonia…
Czytaj dalej