To mogłam być ja…

Czyli: Twój były się żeni…

 Śmiem zaryzykować stwierdzeniem, że ślub byłego jest dość trudnym przeżyciem dla każdej z nas. Niezależnie od tego czy zostałyśmy sromotnie porzucone i nadal go kochamy czy może żyjemy w przyjaźni i życzymy sobie jak najlepiej – na wieść o ożenku mężczyzny, który kiedyś był nasz odczuwamy pewien dyskomfort. W zależności od sytuacji dyskomfort ten ma różne natężenie, ale nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby go w ogóle nie poczuć! (jeśli się mylę – zgromcie mnie w komentarzach) 🙂

Czytaj dalej

Panna młoda pannie młodej wilczycą?

Wyścig szczurów to polega na tym, tego się nie czuje,
że się ciągle i ciągle z innymi porównuję (…)
Dół, gdy jestem gorszy, gdy lepszy to wesoły!
(Kazik)

To oczywiście kadr z filmu "Ślubne wojny" (Bride Wars).

To oczywiście kadr z filmu „Ślubne wojny” (Bride Wars).

Z moich dotychczasowych obserwacji (tych z autopsji i tych z internetu) wynika, że jedna panna młoda drugiej pannie młodej nie raz z przyjemnością podstawiłaby nóżkę. Dla niepoznaki przyobleczoną w zgrabny pantofelek…

Czytaj dalej

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie

Czyli o wymianie zaproszeń ślubnych…

goscie-weselni

Fot. Ryan Polei (Flickr.com)

Wręczanie zaproszeń na ślub i wesele przypomina czasami wymianę handlową:

„Tak świetnie bawiliśmy się na Waszym weselu, proszę, oto zaproszenie do nas!”

„Słuchaj, skoro ona nas nie zaprosiła, to my chyba też nie musimy jej zapraszać?”

„Bez żalu mogłabym nie zaprosić cioci Piątawodapokisielu, ale przecież tańczyliśmy na weselu jej córki!”

Czytaj dalej

Mój pierwszy bal…

Mój pierwszy bal,
te walczyki leciutkie jak świerszcze…
(Agnieszka Osiecka/Kalina Jędrusik)

pierwszy-taniec

To niestety nie ja – daleko mi do ślicznej blondynki 😉 Fot. Donna Boley (Flickr.com)

Uświadomiłam sobie, że tak właściwie nie do końca rozumiem ideę pierwszego tańca weselnego.

Logicznym dla mnie jest, że któryś z tańców musi być tym pierwszym, wszak inaczej nie sposób zacząć imprezy, ale… nigdy nie przemawiał do mnie pierwszy, wyćwiczony, wystylizowany taniec na oczach wszystkich gości. A już zupełnie nie pojmuję napięcia z nim związanego i obaw o to, czy układ zostanie należycie spamiętany i czy jakieś niesforne dziecko nie wedrze się w tym czasie na parkiet.

Czytaj dalej

Twoje idealne wesele

Tak, macie rację, nie ma przepisu na wesele idealne, ale każdy z nas może mieć wesele idealne dla siebie. Zorganizować takie przyjęcie to zadanie banalnie łatwe i niezwykle trudne zarazem.

idealne-wesele

Fot. Lara Cores (Flickr.com)

Dlaczego łatwe? Bo wystarczy iść za głosem serca!

Dlaczego trudne? Bo bardzo trudno iść za głosem serca!

Czytaj dalej

Dzieci na weselu

Natknęłam się ostatnio na sporo dyskusji na temat: czy zapraszać dzieci na wesele? Przyznam, że tego typu dylematy nie towarzyszyły mi, gdy sama planowałam ślub, jednak problem zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam się wypowiedzieć w temacie.

dzieci

Fot. Laura Dye (Flickr.com)

Niektóre panny młode piszą wprost, że nie lubią dzieci i zastanawiają się, czy wypada nie ujmować ich małych szanownych osóbek w zaproszeniu. Nie, nie, te zdrobnienia nie mają na celu zmiękczenia Waszych serc, ale rzeczywiście są już pierwszym sygnałem tego, co ja o tym wszystkim myślę 😉

Czytaj dalej

Dlaczego nie lubię wierszyków z prośbą o pieniądze?

Na wesele przybywajcie, o prezenty się nie martwcie,
by nie składać ich na stercie, niechaj zmieszczą się w kopercie!

portmonetka

Fot. Orin Zebest (Flickr.com)

Dziś chciałabym podzielić się z Wami kolejną, okołoślubną refleksją, a mianowicie:

Dlaczego wierszyki z prośbą o pieniądze (dołączane do zaproszeń ślubnych) są moim zdaniem nietaktowne?

Pewnie wielu z was zauważyło popularny ostatnio trend załączania do zaproszeń przeróżnych wierszyków.

Czytaj dalej

Nietradycyjne wesele

Planujecie się pobrać, ale chcecie to zrobić po swojemu? Polska tradycja weselna (a raczej jej współczesna odmiana) nie odpowiada wam w 100%? Spróbujcie coś zmienić! Ja spróbowałam.

Oczywiście nie jestem taką śliczną Chinką...

Oczywiście nie jestem taką śliczną Chinką…

Oto lista kilku odstępstw, które miały miejsce na moim osobistym ślubie i weselu, odstępstw, dzięki którym czułam się sobą i spędziłam ten dzień szczęśliwie: Czytaj dalej

Zamiast wesela

Ślub bez wesela? Kto to słyszał!

Co zamiast tradycyjnego wesela?

Obiad lub przyjęcie zamiast wesela?

Ojjj długo się zastawialiśmy jak to ugryźć.

Właściwie przez ten dylemat sporo zwlekaliśmy ze ślubem!

To przykre, że brak pomysłu na imprezę może sparaliżować postęp związku, ale rzeczywistość okazała się nieubłagana: jakby nie było, doniosły akt związania się na wieki trzeba jakoś zorganizować, a każdy pomysł niestety miał jakieś luki, których nijak nie umieliśmy wypełnić i wracaliśmy do punktu wyjścia.

Główny szkopuł tkwił w tym, że nie chcieliśmy tradycyjnego wesela. Można by uciec na wyspy i pobrać się na jakiejś plaży, ale w naszym przypadku to nie wchodziło w grę, bo jednak chcieliśmy mieć przy sobie rodzinę i przyjaciół.

Bashful Bride Czytaj dalej